Z pamiętnika Rycerza: 22,01,2008r

Temat: Z pamiętnika Rycerza: 22,01,2008r Sro Sty 23, 2008 2:42 am

Dzisiaj przeżyliśmy traumę życia. Ale zacznę od początku:

Byliśmy umówieni z dyrekcją PCKiN Zamek na godzinę 10:30 na rozmowę w sprawie naszego Bractwa. Dzień wcześniej dowiedzieliśmy się, że na Zamek ma również zawitać pan zajmujący się rozwożeniem sprzętu historycznego po większych imprezach. Cała 3-ka się napaliła wizją możliwości kupna nowego sprzętu.
Przychodzi pamiętny dzień. Wstajemy rano, myjemy zęby, lecimy na Zamek. Po drodze spotkaliśmy jakże miłą starszą panią, która z dobrej woli rozsypała wokół siebie ziarno dla gołębi. Ptaki zaczęły się zlatywać z takim entuzjazmem, że nam, zwykłym, szarym przechodniom mało nie powybijały oczu. Odwróciliśmy się w stronę babci, myśląc, że zobaczymy ją uśmiechniętą i pełną entuzjazmu, lecz zdziwił nas widok starej, paskudnej czarownicy, która żeby przejść rozsuwała gołębie nogą i mamrotała coś pod nosem. Ave moher. Sytuacja wyglądała na tyle komicznie, że wspominając ją w drodze do domu zataczaliśmy się ze śmiechu. Wiwat debile. Boicie się już do nas przyjechać? cfaniak

Po tej niezwykłej przygodzie doszliśmy wreszcie na Zamek. Zasapani, ale dumni, że pokonaliśmy przemyski Mount Everest. P. Nowakowska powitała nas z uśmiechem, omówiliśmy kilka spraw ( m.in. Wasz przyjazd
Evil or Very Mad

). O godz. 11 przybył zapowiedziany gość. Uśmiechnięty, gruby pan z tłustymi włosami i głupkowatym uśmieszkiem. Zaczął opowiadać, jakiego to on sprzętu nie ma, jak się dobrze sprzedaje ( sprzęt, nie pan! ), itd itp. Gdy usłyszeliśmy, że gość przywiózł część sprzętu ze sobą, byliśmy wniebowzięci. Schodziliśmy do jego samochodu: ja - marząc o łuku, Marcin - o karwaszach, a Host.. Może lepiej nie wnikajmy o czym on tak intensywnie tam myślał Wink

Doszliśmy do samochodu, wszyscy w napięciu obserwowali sztukę otwierania bagażnika w samochodzie osobowym i nagle... naszym oczom ukazał się SPRZĘT.

Plastikowe hełmy, drewniane '' topory '', futrzaste '' kołczany ', ''' KUSZA'' ( Laughing

) i '' strzały z GROTAMI'' ( muahaha

).
Sprzęt idealny dla nas, prawda? Takiego entuzjazmu w oczach Marcina i Hosta jeszcze nigdy nie widziałam... A ja..? Hmm.. Gdyby wzrok mógł zabijać...

Ten dzień nauczył nas jednego:
Zawsze noś przy sobie hełm! Nigdy nie wiesz, czy ktoś przy Tobie nie będzie karmił gołębi...

Temat: Re: Z pamiętnika Rycerza: 22,01,2008r Sro Sty 23, 2008 10:23 am

Myśle, że wykupiliście wszystko???

Bo jak mozna by przegapić taką okazje (drawniane topory, mmm...)

muahaha

A tak odonośnie Pani z gołebiami (ktorych nie trawie) to w Jeleniej też dużo takich Very Happy

Temat: Re: Z pamiętnika Rycerza: 22,01,2008r Sro Sty 23, 2008 4:28 pm

Znów jakies insynuacje dotyczące moich myśli , ja tez o łuku myślałem Razz

PS.
Strzały z grotami (jak opowiadał gośc) były bez grotów
Kusza? kawałek drewna z gumką od majtek za cięciwę
Tarcze , sięgające ledwie połowy łydek
Miecze , jakieś dziwne coś Very Happy

Temat: Re: Z pamiętnika Rycerza: 22,01,2008r Sro Sty 23, 2008 7:42 pm

Tak faktycznie już nas widzę biegnącyhc np na Wolinie w 1 szyku do boju z gipsowym mieczem tarcza ze sklejki 5mm no moze nawet 4 mm i w plastikowych hełmach hmm że tak powiem bohaterska śmierć Very Happy

w chwili zderzenia się szeregów

Temat: Re: Z pamiętnika Rycerza: 22,01,2008r Sro Sty 23, 2008 8:11 pm

Pamietasz fotke gościa z piką , w samej skórzni w pierwszym szyku? Gośc tez miał nieźle najebane w głowie Very Happy

Temat: Re: Z pamiętnika Rycerza: 22,01,2008r Sro Sty 23, 2008 9:17 pm

][_, {()} ][_,
Interesujące!
Laughing

Temat: Re: Z pamiętnika Rycerza: 22,01,2008r Pią Sty 25, 2008 12:34 am

No nie wiem Mol czy miałbyś odwage stanac do 1 szeregu z kawalkiem drewna no sorka to akurat byla dobra pika i sama przeszywką tak to byla przeszywka nie skorznia i stanac przeciwko chlopu calemu w kolczudze przeszywce i jeszcze z helmem zakrywającym całą twarz bylo by ciekawe widowisko aa mialby jeszcze 2 metrowego Duna taki duzy topor Very Happy

Temat: Re: Z pamiętnika Rycerza: 22,01,2008r Pią Sty 25, 2008 8:53 pm

Eeeeeeeej Marcin wrzuć tu tę moją fotkę Laughing

w hełmie

Temat: Re: Z pamiętnika Rycerza: 22,01,2008r Pią Sty 25, 2008 8:57 pm

No nie wiem :| jeszcze bedzie na mnie i głowe strace ale co tam jka znajde czas by ja na kompa przeslac to zamieszcze Razz

Temat: Re: Z pamiętnika Rycerza: 22,01,2008r Pią Sty 25, 2008 9:02 pm

Nie martw sie.. ja Cię obronię ( Laughing

) Wysyłaj wysyłaj Very Happy

Temat: Re: Z pamiętnika Rycerza: 22,01,2008r Pią Sty 25, 2008 9:06 pm

Jaka zniewaaaaga , zeby Cie dziewczyna musiała bronic? pchi Razz

Temat: Re: Z pamiętnika Rycerza: 22,01,2008r Pią Sty 25, 2008 9:07 pm

Ty cicho siedź! Bo jeszcze ja wpieprz dostanę! boisie

Temat: Re: Z pamiętnika Rycerza: 22,01,2008r Pią Sty 25, 2008 9:08 pm

A zgodzilem sie gdzies na to grrr..... zaraz Ciebie bedzie trzeba bronic no bede szukal na osiedlu z 30 minut ale znajde a na nowym domu to juz NO problem tam to Cie wytropie wszedzie Very Happy

Temat: Re: Z pamiętnika Rycerza: 22,01,2008r Pią Sty 25, 2008 9:14 pm

TY? Ty smiesz mi grozic ?

Temat: Re: Z pamiętnika Rycerza: 22,01,2008r Pią Sty 25, 2008 10:22 pm

Tak oficjalnie mamy pojedynek na srodku rynku wybieraj bron masz od wyboru miecz biedronki albo miesona
Razz

Temat: Re: Z pamiętnika Rycerza: 22,01,2008r Pią Sty 25, 2008 10:34 pm

To ja bym już chyba śrubokręt wolała... -.-'

Temat: Re: Z pamiętnika Rycerza: 22,01,2008r Pią Sty 25, 2008 11:21 pm

Dobra walcze z Hostem na śrubokręty heh ale trzeba dojsc do porozumienia z jakimi koncówkami maja być Razz

Temat: Re: Z pamiętnika Rycerza: 22,01,2008r Sob Sty 26, 2008 12:03 am

Dlaczego przypomina mi się sytuacja z domu Marcina?

*Marcin wyciąga nóż, Host śrubokręt:

Marcin: Łukasz a ty wiesz, że wielkość ( ... ) zależy od wielkości oręża, jakim włada?
Host: -.-'
Konrad wchodzący z balkonu do pokoju: A ja walczę półtorakiem ^^

Hmm..

Temat: Re: Z pamiętnika Rycerza: 22,01,2008r Sob Sty 26, 2008 10:28 am

Buahahahahahaha....
Ciekawy pojedynek! nagrać i mamy Oskara dla krótkiego metrażu!

Temat: Re: Z pamiętnika Rycerza: 22,01,2008r Sob Sty 26, 2008 2:14 pm

Hmmmmmmm , umawiac sie na pojedynek , bez wiedzy jednego z walczących , niezle... ja proponuje armaty dalekiego zasiegu , bedzie ciekawy pojedynek na rynku przemyskim =)

Temat: Re: Z pamiętnika Rycerza: 22,01,2008r Sob Sty 26, 2008 2:16 pm

A możecie ten Pśl nawet rozpieprzyć.

Tylko mnie najpierw rozstzrelajcie

Temat: Re: Z pamiętnika Rycerza: 22,01,2008r Sob Sty 26, 2008 8:49 pm

A mozemy posiekac na plasterki? =))))))

Temat: Re: Z pamiętnika Rycerza: 22,01,2008r Sob Sty 26, 2008 9:03 pm

Cokolwiek

Temat: Re: Z pamiętnika Rycerza: 22,01,2008r Sob Sty 26, 2008 10:15 pm

Juz wiem ide do piwnicy montowac cos specjalnego mysle ze 20 kg prochu wystarczy potem kierunek kapliczka na kmiecia :PP

Temat: Re: Z pamiętnika Rycerza: 22,01,2008r Sob Sty 26, 2008 10:18 pm

Gratuluję pomysłu!

Tylko daj znać kiedy masz zamiar ro zrobić, żebym zdążyła wpaść z kamerą i nakręcić, jak uciekasz przed hordą przemyskich moherrrów!

Lepiej załóż hełm.. Mogą Cię gołębiami poszczuć.